Rozważania na I sobotę miesiąca

 Pierwsza Sobota marca 2025r. (01.03.2025)

Propozycja medytacji i rozważań do tajemnic różańcowych.

Bądź pozdrowiony, Panie Jezu, ukryty w Najświętszym Sakramencie. Bądź pozdrowiona Maryjo, Matko Bolesna, Matko Nieskalana! Oto jesteśmy, aby wypełnić Twoją prośbę z Objawień Fatimskich. Pomódlmy się modlitwą  Anioła z Fatimy:

O Boże mój, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i miłuję Ciebie. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, Tobie nie ufają i Ciebie nie miłują. Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty. W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa obecnego na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca, i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników.

­­­­­­­­­­­­­­­­­­Uwielbiamy Cię Panie Jezu obecny wśród nas w Najświętszym Sakramencie. Z radością gromadzimy się przed Tobą i przed Twoją Matką u progu Wielkiego Postu, który jest czasem pokuty i modlitwy, czasem nawrócenia, który domaga się nie tylko żalu za grzechy, otrzymania rozgrzeszenia, lecz także wynagrodzenia za popełnione zło.

Dziś w pierwszą sobotę czwartego z kolei miesiąca we wspólnej modlitwie pragniemy wynagradzać naszej ukochanej Matce za obelgi, przez które usiłuje się wpoić w serca dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść wobec Nieskalanej Matki. Pan Jezus chce, abyśmy  naśladowali dziecięce zaufanie. Mówi: „Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”(Łk 18, 17). Choć dziecko nie potrafi jeszcze nazwać swej postawy zaufaniem lub nadzieją, to jednak ma w sobie tę zdolność. Jezus zdecydowanie przestrzega przed gorszeniem dzieci, dawaniem im złego przykładu i wpajania im błędnych nauk i postaw. Mówi: ”Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie (Mt 18, 6-7).

Wzbudźmy w sobie intencję wynagradzającą Niepokalanemu Sercu Maryi za te grzechy i bluźnierstwa rozważając pierwszą  tajemnicę bolesną: Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu.

Tuż przed świętym czasem postu chcemy wraz z Tobą, Maryjo, być blisko zmagającego się

w Ogrójcu Jezusa. Nikt nie musi nam przypominać, że dotychczas tak często naśladowaliśmy raczej Piotra, Jakuba i Jana, którzy spali, zamiast spełnić pokorną prośbę: „Czuwajcie i módlcie się ze Mną”. Tak wiele było wieczorów, kiedy i nas Jezus gorąco prosił o czuwanie, a my te okazje

zmarnowaliśmy… Dziś cała nasza nadzieja w Tobie, o Niepokalana Matko, która byłaś blisko Syna,

mimo, że fizycznie Cię tam nie było, bo Jezus chciał pozostać bez jakiejkolwiek pociechy

 i doświadczyć całkowitej pustki oraz ciemności. Maryjo, Twe Niepokalane Serce już od lat było „zakorzenione” w obecności Jezusa i dlatego w tamtą noc umiałaś być blisko Niego. Twoja obecność od chwili zwiastowania tłumaczy skąd miałaś siłę, aby potem mężnie uczestniczyć w pasji Wielkiego Piątku i pustce Wielkiej Soboty. Matko Niezawodnej Nadziei, Ty podpowiadasz nam, że trwanie przy Jezusie nawet wtedy, gdy brak jakiejkolwiek pociechy, zrodzi w nas nadzieję, dzięki której w najciemniejszą noc damy radę wytrwać, nie uciekniemy, nie zaprzemy się, nie zdradzimy. Dzięki ewangelistom jesteśmy dziś w lepszej sytuacji niż apostołowie, bo

 z bliska widzimy, jak Jezus podjął duchowe cierpienie, gdy cała Jego uczuciowość doznała bólu według miary wyobraźni, z jaką zobaczył własną mękę. Zbyt dobrze znał złość i przewrotność swych nieprzyjaciół i nie miał złudzeń, że coś ich powstrzyma! Jednak wyobraźnia Zbawiciela świata sięgała dalej i ogarniała tak dawnych złoczyńców, jak grzechy, które jeszcze będą popełnione. Św. Hieronim wyjaśniał, że szczególnym powodem duchowego cierpienia Jezusa było to, że widział też wtedy zgubę własnego narodu, która miała nastąpić niebawem po odrzuceniu Go przez rodaków. To był ten gorzki kielich, przed którym się wzdragał, bo bardzo ich kochał i „błagał Ojca, aby jeśli to możliwe, innym sposobem świat był odkupiony, a Jego dawny lud aby nie gubił siebie, popełniając tak wielkie zło”. Milczenie Boga, sen uczniów i Twa, Matko, fizyczna nieobecność w Ogrójcu mówią nam, że nasz Pan pił tam kielich męki czysty – bez żadnej domieszki pociechy. „Walcząc i konając w obliczu śmierci – chodził od uczniów do Ojca i od

Ojca do uczniów, i wszędzie znajdował zamknięte drzwi pociechy” – dramatycznie opowiada Ludwik z Granady. Maryjo, Twój Syn i Ty uczycie nas nie obrażać się na zwyczaje dzieci tego świata i ich niekiedy okropny charakter. Zamiast tego dajecie nam przykład wytrwałej modlitwy. Jezus trzykrotnie ponawiał swe prośby do Ojca i trzykrotnie budził swych przyjaciół, nie buntując się ani nie obrażając, że nie znalazł pociechy. Sam był gotów stać się źródłem pociechy dla swych braci. Ogrójec to walka i samotność. Zmaganie z pytaniami o sens, o cel i o cierpienie. Ogrójec to wysiłek, aby pokonać w sobie lęk. To jest miejsce, w którym Jezus został całkiem sam. Czasem i my mamy podobne momenty. Są to chwile, w których walka o wierność decyzji jest trudna. Jezus w Ogrójcu był samotny, lecz nie był osamotniony – w swoim bólu był ze swoim Ojcem.

W życiu każdego z nas potrzebna jest cisza, w której człowiek jest tylko z Bogiem. Ten czas jest często pełen cierpienia, niezrozumienia, ale nawet wtedy nie jesteśmy sami. Wołajmy z nadzieją:

„Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich. Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić”.

                                                                                           Źródło: Źródło: https://rozaniec.eu/tag/pierwszosobotnie-rozmyslanie/o.dr Andrzej Bielat OP

https://zr.diecezja.pl

Akt osobistego poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi

O Serce Niepokalane! W zjednoczeniu z Sercem Jezusa, Twojego Najmilszego Syna, poświęcam i oddaję się Tobie całkowicie i bez zastrzeżeń, wołając: O Serce Maryi, cały należę do Ciebie i wszystko, co posiadam, jest Twoje. Twojemu Niepokalanemu Sercu poświęcam życie moje i całą działalność moją, zmysły i władze, dobra duchowe i doczesne, przyrodzone i nadprzyrodzone, zewnętrzne i wewnętrzne, przemijające i trwałe, moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – bez zastrzeżeń – mój czas, życie, wieczność, niebo, serce moje, ciało, duszę, osobę i w ogóle całą moją istotę – wszystko!

O Serce gorejące Bożą miłością, zdaję się zupełnie na Ciebie i powierzam się Tobie. Bądź moim światłem i siłą, moim oparciem i pomocą, odpoczynkiem i schronieniem, radością i życiem, moim orędownikiem i moim wszystkim po Najświętszym Sercu Jezusa, mojego Króla i Oblubieńca. Amen.

Modlitwa przed Różańcem

Królowo Różańca Świętego. Oto klękamy do modlitwy, by w pierwszą sobotę odmówić różaniec, o który prosiłaś. Chcemy przez niego zadośćuczynić za grzechy swoje, naszych bliskich, naszej Ojczyzny i całego świata. Pragniemy modlić się szczególnie za tych, którzy najdalej odeszli od Boga i najbardziej potrzebują Jego miłosierdzia. Wspomóż nas, abyśmy pamiętali o tej intencji wyznaczonej przez Ciebie. Pomóż nam wynagradzać naszym różańcem cierpienia Twego Niepokalanego Serca i Najświętszego Serca Jezusowego.

Tajemnica pierwsza: Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu.

„Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. Maryjo, Matko Bolesna, pomóż nam całą nadzieję położyć w Jezusie, który dla nas podejmuje mękę.

Tajemnica druga: Biczowanie Pana Jezusa.

„Wówczas Piłat kazał Jezusa ubiczować”.  Maryjo, Matko Bolesna, pomóż nam całą nadzieję położyć w Jezusie, który dla nas przyjmuje okrutne biczowanie.

Tajemnica trzecia: Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa.

„Oto Człowiek”. Maryjo, Matko Bolesna, pomóż nam całą nadzieję położyć w Jezusie, który dla nas znosi ból koronowania cierniem.

Tajemnica czwarta: Niesienie krzyża.

„Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!”. Maryjo, Matko Bolesna, pomóż nam całą nadzieję położyć w Jezusie, który dla nas bierze krzyż na swoje ramiona.

Tajemnica piąta: Śmierć Pana Jezusa na krzyżu.

„Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” Maryjo, Matko Bolesna, pomóż nam całą nadzieję położyć w Jezusie, który dla nas składa swoje życie w krzyżowej ofierze.