Rozważania na I sobotę miesiąca
Pierwsza Sobota września 2024r. (07.09.2024)
Propozycja medytacji i rozważań do tajemnic różańcowych.
Bądź pozdrowiony, Panie Jezu, ukryty w Najświętszym Sakramencie. Bądź pozdrowiona Maryjo, Matko Boża, Święta Boża Rodzicielko, Pani i Królowo nasza! Oto jesteśmy, aby wypełnić Twoją prośbę z Objawień Fatimskich. Pomódlmy się modlitwą Anioła z Fatimy:
O Boże mój, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i miłuję Ciebie. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, Tobie nie ufają i Ciebie nie miłują.
Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty. W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa obecnego na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca, i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników.
Uwielbiamy Cię Panie Jezu Chryste obecny wśród nas w Najświętszym Sakramencie. Z radością gromadzimy się przed Tobą i przed Twoją Matką w pierwszą sobotę trzeciego z kolei miesiąca, by wynagradzać za grzechy, którymi niewdzięczni ludzie ranią Wasze Serca. Dziś szczególnie chcemy wynagradzać naszej Matce za zniewagi przeciw Jej Bożemu Macierzyństwu. Ona jest prawdziwie Matką Syna Bożego. Przewyższa godnością wszystkie stworzenia w niebie i na ziemi. Nikt z ludzi nie dał światu większego skarbu jak Ona. Przez Nią przyszedł do nas Zbawiciel świata. Jakże wielką niewdzięcznością, bluźnierstwem jest lekceważenie Jej dziewiczego macierzyństwa. Wynagradzajmy Jej naszą modlitwą, medytacją ale także naszą miłością, wdzięcznością i naśladowaniem Jej w życiu.
Maryjo, pragniesz abyśmy razem z Tobą kontemplowali zbawcze wydarzenia w tajemnicach różańcowych. Dziś w intencji zadośćuczynienia chcemy rozważać tajemnicę Niesienia Krzyża.
W tę pierwszą sobotę września chcemy wejść z Tobą Maryjo w tajemnicę Krzyża. Wrzesień to miesiąc, w którym oddajemy cześć Krzyżowi Pana Jezusa, tajemnicy podwyższenia Krzyża Świętego i w którym oddajemy cześć współcierpiącej z Chrystusem Matce Bolesnej. Mówimy o Krzyżu, śpiewamy o Krzyżu, patrzymy na Krzyż, modlimy się przed Nim, czynimy po wielokroć znak krzyża na czole i na piersi, ale czy żyjemy zgodnie z Krzyżem? Czy moglibyśmy powiedzieć jak św. Paweł, że jestem ukrzyżowany z Chrystusem? To są trudne pytania, ale jako uczniowie ukrzyżowanego Chrystusa nie możemy obok tych pytań przejść obojętnie. Czy więc świadomie chcemy nieść Krzyż? Już nawet nie Krzyż Jezusa, ciężkie belki dźwigane na Golgotę, ale swój własny krzyż. Pan Jezus mówił, że kto nie bierze swojego krzyża a idzie za Nim, nie jest Jego godzien. Zachęcał do brania swojego krzyża każdego dnia, do naśladowania Go. Tak więc dwie rzeczy razem, nigdy oddzielnie. Iść za Jezusem, naśladować Go to pierwsze i brać swój krzyż to drugie. Maryjo, Matko Jezusa, czy jest ktoś, kto bardziej niż Ty współcierpiałby z Jezusem? Choć nie niosłaś fizycznie krzyża, to miałaś przebite mieczem boleści serce. „Twoje serce miecz przeniknie” usłyszałaś, gdy On był jeszcze małym Dzieciątkiem, gdy 40 dni po urodzeniu przyniosłaś Go do świątyni, aby Go ofiarować Panu. A oto teraz właśnie na jerozolimskiej drodze krzyżowej spełnia się to proroctwo boleści, gdy niesiesz krzyż, bo rzeczywiście w pewnym sensie niesiesz go nieustannie z Jezusem, nikt tak jak Ty. Wszak to jest właśnie tajemnica życia z Chrystusem, czyli życia chrześcijańskiego. Niesienie krzyża, branie krzyża, nie gardzenie Nim, nie odrzucanie Go, nie uciekanie od Niego. Tak wielu próbowało już zdjąć krzyż, także ten zawieszony na ścianach naszych domów, lub na piersiach wyznawców Chrystusa. Są i tacy, którzy i dziś ciągle mówią o zdejmowaniu krzyża, o oddzieleniu Go od naszej codzienności. Tak jakby droga krzyżowa z Jezusem, to miało być tylko krótkie nabożeństwo a nie codzienność. Niesienie krzyża wpisane jest w naszą codzienność czy tego chcemy, czy nie. Krzyż będzie nam zawsze towarzyszył. Od momentu naszych narodzin aż do chwili śmierci. I nie ma tu wyjątków. Droga krzyżowa Pana Jezusa niejako powtarza się i uobecnia w naszym życiu. Jest ona trochę inna ale jest obecna, bo przecież na każdym kroku spotykamy się z cierpieniem, z trudnościami, z chorobami. Czasami jesteśmy odrzuceni przez innych, czasem nie możemy sobie poradzić z samym sobą. Jednym słowem na ziemi doświadczamy wielu krzyży. Nasze ludzkie życie zwykle związane jest z doświadczeniem aktywizmu, działania, ruchu, pośpiechu. Tymczasem wobec krzyża okazuje się, że to wszystko jest względne, drugorzędne. Najważniejsza jest umiejętność trwania z Jezusem i w Jezusie, czyli pozwolenie by On przenikał nas swoim Duchem i miłością. Ty Maryjo idąca z Jezusem Krzyżową drogą i stojąca pod Krzyżem, chcesz powiedzieć każdemu z nas: trwajcie z Jezusem, uczcie się od Niego miłości, nie odstępujcie od mojego Syna, szczególnie zaś wtedy, gdy droga jest trudna, cierniowa i krzyżowa. Nie jesteście sami. Jesteście z Jezusem, moim Synem najdroższym, a On z wami jest i Ja jestem z wami, współcierpiąca na Jego i waszej drodze krzyżowej. Matka
Panie Jezu obecny w Najświętszym Sakramencie, w ciszy chcę Cię prosić, abyś nauczył mnie być jak Maryja; abyś nauczył mnie w sercu rozważać i zachowywać Twoje tajemnice; abym z nich czerpał siłę do życia zgodnego z Ewangelią, i przez jej wypełnianie dojrzewał do świętości.
Maryjo, nasza Matko, towarzysz nam na naszej drodze krzyżowej, na drodze krzyżowej całego świata. Prowadź nas pod Krzyż, prowadź do Chrystusa. Ratuj nas, ratuj nasz świat. O Niepokalana zawierzamy Ci nasze rodziny, naszą parafię, ojczyznę i cały świat. Myślimy także o naszych bliskich zmarłych. Wpatrujemy się z Tobą, o Matko, w święte oblicze Twojego Syna, Jezusa Chrystusa. Prosimy Go o miłosierdzie dla nas i całego świata.
Źródło: http://zr.diecezja.pl/pierwsza-sobota/
Źródło: Medytacje- Sekretariat
Fatimski, Zakopane- Krzeptówki
Akt osobistego poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Maryi
O Serce Niepokalane! W zjednoczeniu z Sercem Jezusa, Twojego Najmilszego Syna, poświęcam i oddaję się Tobie całkowicie i bez zastrzeżeń, wołając: O Serce Maryi, cały należę do Ciebie i wszystko, co posiadam, jest Twoje. Twojemu Niepokalanemu Sercu poświęcam życie moje i całą działalność moją, zmysły i władze, dobra duchowe i doczesne, przyrodzone i nadprzyrodzone, zewnętrzne i wewnętrzne, przemijające i trwałe, moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość – bez zastrzeżeń – mój czas, życie, wieczność, niebo, serce moje, ciało, duszę, osobę i w ogóle całą moją istotę – wszystko!
O Serce gorejące Bożą miłością, zdaję się zupełnie na Ciebie i powierzam się Tobie. Bądź moim światłem i siłą, moim oparciem i pomocą, odpoczynkiem i schronieniem, radością i życiem, moim orędownikiem i moim wszystkim po Najświętszym Sercu Jezusa, mojego Króla i Oblubieńca. Amen.
Modlitwa przed Różańcem
Królowo Różańca Świętego. Oto klękamy do modlitwy, by w pierwszą sobotę odmówić różaniec, o który prosiłaś. Chcemy przez niego zadośćuczynić za grzechy swoje, naszych bliskich, naszej Ojczyzny i całego świata. Pragniemy modlić się szczególnie za tych, którzy najdalej odeszli od Boga i najbardziej potrzebują Jego miłosierdzia. Wspomóż nas, abyśmy pamiętali o tej intencji wyznaczonej przez Ciebie. Pomóż nam wynagradzać naszym różańcem cierpienia Twego Niepokalanego Serca i Najświętszego Serca Jezusowego..
Tajemnica pierwsza: Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
„Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!”
O Matko Boża spraw, bym we wszystkich pokusach życia polegał na Twoim Synu, moim Zbawicielu!
Tajemnica druga: Biczowanie Pana Jezusa
„Spadła nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.”
O Matko Boża wypraszaj nam przebaczenie grzechów przeciw ludzkiemu ciału i życiu, które biczują Twego Syna na nowo!
Tajemnica trzecia: Cierniem ukoronowanie
„Żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym.”
O Matko Boża wstawiaj się za mną, abym umiał przepraszać za moją pychę i dziękować, za to, że Twój Syn odkupił ją swą męką!
Tajemnica czwarta: Dźwiganie Krzyża
„ A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne szaty i odprowadzili na ukrzyżowanie.”
O Matko Boża wspomagaj mnie, abym wzbudził we mnie prawdziwy, głęboki żal za grzechy moje i świata!
Tajemnica piąta: Ukrzyżowanie i śmierć Chrystusa na Krzyżu
„Jezus zawołał donośnym głosem: „Ojcze w Twoje ręce powierzam ducha mego.”
O Matko Boża módl się za nami grzesznymi, abyśmy nie poddawali się niosąc codziennie swój krzyż.